Jędrzejczak ma na swoim koncie mistrzostwo olimpijskie, dwukrotne mistrzostwo świata, pięciokrotne mistrzostwo Europy i wiele innych sukcesów. Pływaczka musiała zmierzyć się także z rodzinną tragedią - w 2005 roku nieumyślnie spowodowała wypadek samochodowy, w którym zginął jej 19-letni brat Szymon. Do tragicznych wydarzeń Jędrzejczak wraca w autobiografii "Otylia. Moja historia". Pani Otylia zakończyła karierę zawodową w 2014 roku. Dziś koncentruje się przede wszystkim na szkoleniu najmłodszych. Angażuje się także w akcje charytatywne i oczywiście wychowuje niespełna trzyletnią Marcelinę i rocznego Grzesia. Instagramowy profil Jędrzejczak obserwuje ponad 30 tys. użytkowników. Ostatnio pływaczka pokazała zdjęcie, z którym zidentyfikowało się dużo młodych mam. Mowa o fotografii, na której pani Otylia pokazała... umazaną twarz. - Zawsze gdy się maluje to Marcelinka podchodzi i pyta czy może mi pomóc. Podaje mi pędzelki, podkład, cienie, nawet lekko maźnie. Więc obiecałam jej, że usiądę któregoś dnia i mnie pomaluje. Wczoraj wieczorem zapytała: Mamusiu mogę cię pomalować? O to efekt jej pierwszego make-upu. Uwielbiam a nawet kocham ten nasz czas (pis. oryg.) - wyjaśniła pod zdjęciem. W komentarzach nie zabrakło zabawnych anegdot i pozdrowień dla całej rodziny. Śledzicie panią Otylię w mediach społecznościowych? Lubicie jej poczucie humoru?