Prezydent w swoim poniedziałkowym wystąpieniu telewizyjnym, a także podczas spotkania z szefami klubów parlamentarnych poinformował, że złoży własny projekt ustawy ratyfikującej Traktat Lizboński. Według Olejniczaka, projekt ustawy ratyfikującej autorstwa prezydenta ma wpłynąć do Sejmu we wtorek rano. - Jak rozumiem wypowiedź pana prezydenta, w tej ustawie będą zawarte artykuły, który zgłosił klub PiS do projektu rządowego - zaznaczył. - Pan prezydent wszedł w ten spór (w sprawie ratyfikacji) zupełnie inaczej niż się spodziewaliśmy. Uważam, że to będzie utrudniało sytuację i wprowadzało dodatkowe zamieszanie. To nie pomaga w rozwiązaniu tej trudnej sytuacji - ocenił propozycję Lecha Kaczyńskiego szef klubu LiD. Według niego, prezydent powiedział podczas spotkania z szefami klubów, że przysługuje mu prawo weta do ustawy ratyfikacyjnej, jeżeli Sejm przyjmie ją w kształcie, który mu nie odpowiada. - Na taki szantaż zgody być nie może - oświadczył Olejniczak. Jego zdaniem, najlepszym sposobem wyjścia z sytuacji jest decyzja o przeprowadzeniu referendum w sprawie ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego. - Nie powinniśmy ryzykować. Powinniśmy oddać decyzję w ręce narodu. Referendum jest najlepszym rozwiązaniem - powiedział Olejniczak. - To referendum będzie jednocześnie wotum nieufności nie tylko dla PiS prawicy, ale i prezydenta - zaznaczył. W spotkaniu w Pałacu Prezydenckim wzięli udział: Zbigniew Chlebowski (PO), Przemysław Gosiewski (PiS), Stanisław Żelichowski (PSL) i Wojciech Olejniczak (LiD). Spotkanie dotyczyło sytuacji, jaka powstała w parlamencie wokół ratyfikacji Traktatu z Lizbony. We wtorek posłowie mają kontynuować drugie czytanie projektu ustawy zezwalającej prezydentowi na ratyfikację Traktatu.