- Nie cierpię być tym, który to mówi, ale - a nie mówiłem? - zareagował na ogłoszenie wyników testów DNA Larry Birkhead. - Jestem ojcem, ale wiele mnie to wszystko kosztowało. Cieszę się, że to już za mną i teraz chcę już tylko normalnie żyć z moją córeczką - dodał. Wiadomość z Nassau, gmachu sądu na Bahamach, były rozczarowała prawnika Anny Nicole Smith i jej partnera w czasie śmierci, Howarda K. Sterna. - Jestem oczywiście bardzo rozczarowany, ale moje uczucia do Dannielynn się nie zmieniły. Nie będę walczył z Larrym Birkheadem o prawa rodzicielskie. Zrobimy razem wszystko co tylko możliwe, by strzec interesu Dannielynn, a ja zrobię wszystko co tylko mogę, by upewnić się, że on dostanie wyłączną opiekę - zapewnił Stern. Według ostatnich doniesień między rodziną Smith i jej współpracownikami rozegrała się nadzwyczajna walka na temat miejsca pochówku zmarłej modelki. Dla matki Anny Nicole Smith, Virgie Arthur, rezultat testów DNA może oznaczać kolejny pozew sądowy - o przyznanie opieki nad córeczką modelki. - Zawsze zależało mi i dalej zależy tylko na jedynym - bezpieczeństwu i szczęściu mojej małej wnuczki Dannielynn. Cieszę się, że Dannielyn będzie wiedziała, kto jest jej biologicznym ojcem i nie mogę się doczekać współpracy z Larrym w wychowywaniu mojej wnuczki i zapewnianiu jej wszystkiego co najlepsze - zapewniła Virgie. Anna Nicole Smith starała się o uznanie jej spadkobierczynią części miliardowej fortuny jej zmarłego męża. Teraz, gdy wiadomo już, że Larry Birkhead jest ojcem jej córeczki, ta walka z pewnością zostanie podjęta.