Auschwitz był jedynym obozem gdzie na ciałach więźniów tatuowano numery. Andrij Juszczenko był tatuowany trzy razy - dwa razy po tym jak został zabrany do więzienia i trzeci raz po jego ucieczce. Ojciec ukraińskiego prezydenta był jednym z kilku ludzi, który przeżył i udało mu się uciec. W latach 1940-45 Naziści zamordowali w obozie zagłady ponad 1,5 mln ludzi. Z 14 tysięcy sowieckich więźniów, przeżyło mniej niż stu. Podczas całej wojny, ojciec Wiktora Juszczenki uciekał z obozów koncentracyjnych siedem razy, w tym z Dachau i Buchenwaldu. Po powrocie z wojny do rodzinnego miasteczka (Khoruzhivka), Andrij Juszczenko ożenił się z matką Wiktora, Varvarą Tymofiyivną i pracował jako nauczyciel angielskiego w szkole. Zmarł w 1992 roku. - Odwiedzam Auschwitz żeby uczcić pamięć mojego ojca i wszystkich ofiar obozu, miliony niewinnych osób, których spotkała tam śmierć - powiedział w wywiadzie Wiktor Juszczenko. Podczas ostatniej wizyty w Auschwitz, w maju 2004 roku, Juszczenko przekazał do muzeum kopie dokumentów związanych ze sprawą jego ojca i powojenne zdjęcia pochodzące z archiwów Ukraińskiej Służby Bezpieczeństwa.