Zemke i inny członek komisji ds. służb specjalnych - Andrzej Grzesik (Samoobrona) odwiedzili w tym tygodniu polskich żołnierzy w Afganistanie. Wyniki tej wizyty przedstawili w piątek na posiedzeniu sejmowej komisji. Jak podkreślił poseł SLD, interesowali się m.in. działaniem wywiadu wojskowego, kontrwywiadu wojskowego i wywiadu cywilnego. - Wszystkie te trzy polskie służby mają w Afganistanie swoje komórki, prowadzą działania. Jednak wszyscy oficerowie, z którymi rozmawialiśmy w Afganistanie to oficerowie b. WSI. Mamy więc do czynienia z taką sytuacją, że WSI opluwano, krytykowano, ale jak trzeba wyjechać na niebezpieczną misję, być tam, ryzykować, to są to wyłącznie b. funkcjonariusze tych służb - dodał Zemke. Jak podkreślił, największym problem jest jednak to, że ci oficerowie w zdecydowanej większości nie zostali zweryfikowani. "Często przebywają tam długo i nie wiedzą, czy mają do czego wracać, czy nowe służby będą ich chciały" - powiedział. - Zwracamy się więc z apelem do pana ministra Szczygły, by wymusił na ministrze Macierewiczu, (szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego i komisji weryfikacyjnej WSI) by tych oficerów, którzy są w Afganistanie i Iraku przyjęto do nowych służb. Co weryfikuje: czy siedzenie w Warszawie, czy ryzykowanie w interesie bezpieczeństwa? Wojskowe służy wywiadu i kontrwywiadu wojskowego to nie jest prywatne poletko takiego czy innego pana - podkreślił Zemke. Grzesik zaznaczył natomiast, że komisja już ponad rok temu apelowała do Macierewicza, by przyspieszyć proces weryfikacji tych oficerów. "Mamy ich kilkunastu, kilkudziesięciu i ich status powinien być jasno i zdecydowanie określony. Wstyd mi, że na froncie działają ludzie, do których Polska ma brak zaufania" - dodał. Obaj podkreślali także, że w Afganistanie pogarsza się sytuacja jeśli chodzi o bezpieczeństwo, wzrosła liczba zamachów i ataków, także w regionie gdzie działają Polacy. - W tygodniu przed naszym przybyciem doszło do 166 incydentów zbrojnych, z tego na terenie gdzie działają Polacy aż 75" - podkreślał Zemke. Dodał, że polscy żołnierzy są profesjonalni i sprawdzali się w wielu misjach. "Są dowodzeni dobrze, mają dobry sprzęt - dodał. Polski kontyngent w Afganistanie w ramach prowadzonej przez NATO misji ISAF liczy ok. 1100 żołnierzy, których zadania to zapewnienie bezpieczeństwa w wyznaczonych rejonach, ochrona projektów odbudowy oraz szkolenie armii afgańskiej i policji. Polacy mają pięć baz - w Bagramie, Sharanie, Ghazni, Wazi Khwa i Gardez. Oprócz tego są także m.in. Mazar-i-Szarif.