Ochojska skomentowała też wizyty polityków na terenach powodziowych: - Po pierwsze jest to kampania wyborcza. Po drugie w gminach mi opowiadano jak takie wizyty przeszkadzają, bo sołtysowie albo wójtowie muszą się zajmować politykami zamiast innymi rzeczami. Poza tym takie wizyty wiele kosztują - godzina lotu śmigłowcem 30 tys. zł. A efektów żadnych. Zdaniem szefowej PAH pomoc udzielana potrzebującym jest przede wszystkim obowiązkiem państwa - To jest obowiązek państwa, które obywatele mogą wspierać. Gdyby ta pomoc ze środków państwa była koordynowana przez organizacje pozarządowe, byłaby lepiej zagospodarowana. Organizacje mają mniejsze niższe koszty administracyjne. Przyznała również, iż stara się trzymać z dala od polityki i że nie przyjęła propozycji wystąpienia w wyborach parlamentarnych. Na pytanie, skąd znajduje w sobie tyle energii do działania, rzekła: - Jak coś się robi, to to dodaje energii. Zwłaszcza jeżeli od razu widzi się efekty. Poza tym wokół nas jest wielu chętnych wolontariuszy, szkoda nie wykorzystać tej energii. Nasz gość zaapelował również do internautów o wspieranie programu Pajacyk (dokarmianie dzieci z najuboższych rodzin), dzięki któremu w zeszłym roku sfinansowano 150 tys. obiadów. Ochojska przyznała iż, lubi podróżować, jednak w czasie podróży mało ma okazję zobaczyć, ale poznaje ludzi, co uważa za najbardziej fascynujące zajęcie. Zapoznaj się z pełnym tekstem czata