W połowie 2014 roku rząd Wielkiej Brytanii przeznaczył ponad 100 mln funtów, za które utworzono ponad 3 tys. miejsc w szpitalach. Gdyby jednak pieniądze wpłynęły zaledwie miesiąc wcześniej, udałoby się uratować 12,5 tys. osób więcej. Wielka Brytania uważa, że zareagowała tak szybko, jak mogła, a pomóc powinny także inne kraje. To nie pierwszy raz, kiedy organizacje humanitarne i pracownicy służby zdrowia głośno mówią o spóźnionej reakcji na wybuch epidemii Eboli, która objęła przede wszystkim Gwineę, Liberię i Sierra Leone - skrytykowana zostało nawet WHO. Raport, na który powołują się dziennikarze, został przygotowany w London School of Hygiene and Tropical Medicine.