Oceny te sformułowano na konferencji zorganizowanej przez Pace University w Nowym Jorku przed zbliżającą się rocznicą tragedii z 11 września 2001 roku. Konferencję zatytułowano: - Wstrząsy wtórne - nowe myślenie o przyszłości po 11 września 2001 r. Wyrobienie odpowiednich nawyków jest niezbędne, by móc szybko działać w nadzwyczajnych warunkach - ocenił przybyły na konferencję Edward Galea, dyrektor służb zarządzania bezpieczeństwem w brytyjskim University of Greenwich. - Konieczne jest przeprowadzanie prób, ponawianie ich i przeprowadzanie ich jeszcze raz ponownie - powiedział Galea. - Nie należy dopuszczać, by ludzie w sytuacjach nadzwyczajnych, w sytuacjach wyboru między życiem a śmiercią, musieli czynić coś po raz pierwszy w życiu - coś takiego to recepta na nieszczęście - powiedział brytyjski ekspert, który kieruje programem studyjnym opartym na doświadczeniach płynących z akcji ewakuacyjnej w World Trade Center po ataku z 11 września. Inne badania przeprowadzone na ten sam temat przez analogiczne jednostki Columbia University wykazały, że ponad 80 procent osób, które zdołały ewakuować się z zaatakowanego przez terrorystów podwójnego drapacza chmur w Nowym Jorku nigdy nie otrzymało do wglądu planów ewakuacyjnych wieżowca. Opublikowane w środę wyniki tych badań wskazują, że z 1444 osób, które ewakuowały się z dwóch budynków World Trade Center 11 września, aż 94 procent nigdy nie uczestniczyło w specjalnych ćwiczeniach ewakuacyjnych, a 70 procent w ogóle nie wiedziało, gdzie są wyjścia ewakuacyjne.