Zmianę na stanowisku ministra finansów premier zapowiadał już w ubiegłym tygodniu. Wyjaśnił, że zmiana jest konieczna, ponieważ Raczko ma objąć funkcję w Międzynarodowym Funduszu Walutowym. Belka powiedział, że do odwołania Raczki dochodzi na prośbę ministra. Dodał, że Raczko swoją prośbę motywował w ten sposób, że "bardzo niedawno przeszedł poważny zabieg i dobrze mu zrobi, jeśli kolejna praca będzie mniej intensywna". Zaznaczył też, że nie zgodziłby się na odejście Raczki, gdyby jego teki nie objął Mirosław Gronicki. - On daje mi gwarancję, że finanse państwa będą w dobrych rękach - oświadczył. Premier Belka poinformował również, że jego kandydatem na szefa Agencji Wywiadu jest Andrzej Ananicz. Jutro kandydaturę Ananicza premier ma przedstawić prezydentowi, kolegium służb specjalnych i sejmowej speckomisji. Ananicz jest obecnie amabasadorem w Turcji. Jak mówi sam premier Belka - Ananicz to człowiek nie związany z lewicą. Był wiceministrem spraw zagranicznych, kiedy resortem kierował Bronisław Geremek. Agencja Wywiadu nie ma szefa od czasu dymisji Zbigniewa Siemiątkowskiego.