- Wprowadzając swoje poprawki, Senat dokonał swoistej inicjatywy ustawodawczej, co jest niedopuszczalne - mówił w uzasadnieniu wyroku prezes TK Marek Safjan. Według konstytucji, Senat może wnosić poprawki tylko odnoszące się do materii danej ustawy, a nie mogą być one własną inicjatywą ustawodawczą Senatu. Przeforsowana w lutym przez SLD nowelizacja wyłączyła spod lustracji wywiad i kontrwywiad PRL, a za podlegających jej uznała jedynie tych agentów, którzy szkodzili opozycji, Kościołowi, prawom obywatelskim. Sędziowie już wcześniej znaleźli w nowej ustawie tak dużo sprzeczności i niejasności, że ich zdaniem kontynuowanie przynajmniej części procesów byłaby niemożliwa. Ustawa nakazywała orzekać według innych uregulowań niż obowiązujące w czasie, gdy oświadczenia były składane. Problem stanowiły również osoby skazane za kłamstwo lustracyjne. Kalisz nie wyklucza ponownej nowelizacji lustracji Poseł SLD Ryszard Kalisz nie wyklucza, że SLD złoży kolejny - jak podkreślił - "dobry projekt" takiej nowelizacji. - Jeżeli TK uznał, że błędem tutaj było tylko to, że to Senat zrobił, a nie rozpatrywał merytorycznie tych poprawek i nie byłoby błędem, gdyby była to inicjatywa ustawodawcza Senatu; trzeba to przemyśleć - powiedział dziennikarzom Kalisz, który przed TK reprezentował Sejm. Pytany, czy jego zdaniem w obecnym Sejmie może powstać większość dla takiej nowelizacji, odpowiedział: "Jaka to będzie nowelizacja zobaczymy; na pewno będzie dobra, wtedy zobaczymy, kto ją poprze". Podkreślił, że w ponownym projekcie muszą być wzięte pod uwagę "wszystkie te elementy, które zostały dziś powiedziane".