Eksperci ostrzegają, że nawet osoby dobrze zarabiające z obawy o utratę pracy i dachu nad głową, będą coraz częściej decydować się na sprzedaż swoich nieruchomości. Kryzys ekonomiczny doprowadził również do tego, że rodzice przenoszą swoje dzieci ze szkół prywatnych do publicznych. Property Portfolio Rescue, która specjalizuje się w sprzedaży nieruchomości od właścicieli znajdujących się w trudnej sytuacji materialnej, alarmuje, że liczba takich nieruchomości jest dwa razy większa w porównaniu do ubiegłego roku. Najbardziej rośnie liczba ofert nieruchomości wartych 500 tysięcy funtów lub więcej. Z powodu zwiększającej się ilości ofert na rynku nieruchomości, mieszkania i domy sprzedawane są po niższych cenach. Przykładowo trzypokojowe mieszkanie z ogrodem w dzielnicy Chelsea o wartości 1,4 mln funtów zostało sprzedane za 900 tysięcy funtów. Według Nicka Hopkinsona z Property Portfolio Rescue wielu właścicieli domów z obawy o dalszy spadek cen na rynku nieruchomości, decyduje się na sprzedaż domów nawet po obniżonej cenie. Jednak nie można mówić o braku popytu. Popyt jest dosyć spory, jednak osoby zainteresowane nabyciem nieruchomości mają niestety problem z uzyskaniem kredytu hipotecznego. Brytyjskie banki mimo znacznej sumy przeznaczonej przez rząd na ożywienie gospodarki i zabezpieczenie depozytów bankowych, niechętnie udzielają jak kiedyś kredytów hipotecznych. Zgodnie z danymi pochodzącymi z Property Portfolio Rescue, aż 7 procent domów znajdujących się na brytyjskim rynku nieruchomości, czeka na nowego nabywcę rok, a nawet dłużej. Z kolei 25 procent właścicieli mieszkań musi czekać średnio co najmniej sześć miesięcy zanim nieruchomość zostanie sprzedana.