35-letnia brytyjska aktorka znana jest z takich filmów jak "Pokój z widokiem" czy "Miłość i śmierć w Wenecji". Za rolę do tego ostatniego została nawet nominowana do Oscara. Rola w "Planecie małp" była o tyle trudna, że musiała przebić kreację z pierwotnej wersji filmu z 1968 roku. - Bardzo mi się podobało, że nie byłam do siebie podobna - powiedziała aktorka na londyńskiej premierze hitu tego lata, gdzie spotkała się ze swymi fanami. Zapytana o to, czy zagra w kolejnych częściach filmu, powiedziała: "Będę musiała się dobrze zastanowić, a oni (producenci) będą mi musieli zapłacić bardzo dużo pieniędzy". I dodała: "Spędziłam 240 godzin mojego życia na charakteryzacji i nie jestem pewna czy chcę to powtórzyć". Bonham Carter uwielbia wyzwania i bardzo jej się podobała rola szympansicy Ari. Postać tę trzeba było wykreować głównie oczami. Aktorka w czasie zdjęć musiała wstawać o drugiej nad ranem, ponieważ cztery godziny musiała się charakteryzować. Bonham Carter z zachwytem wyrażała się o pracy z "królem dziwactw", jak określała reżysera filmu, Tima Burtona.