Przecież tam mamy podpisy pana premiera Hausnera, Pola kilku ministrów i prezesów. Na tej sali było widać, że ktoś chce podjąć decyzję, a nie może, że ma ręce skrępowane, że decyzje idą z góry. I jeśli będzie blokada z góry to do porozumienia nie dojdziemy. I jeśli ten zespół ds. kolejnictwa ma być traktowany poważnie, to niech sam decyduje o wszystkim. Chcielibyśmy, żeby na następne rozmowy (3 lutego- red.) przyszedł ktoś, to ma pełne kompetencje do podjęcia decyzji i podpisania z nami ustaleń, bo wczoraj było tak - proponujemy rozmowy o akcyzie - odpowiedź strony rządowej: my nie możemy, proponujemy koleje międzywojewódzkie - my nie możemy, proponujemy sprzedaż - my nie możemy. My związkowcy jesteśmy za głęboką reformą, ale reformą opartą na dialogu i taką, gdzie człowiek jest podmiotem a nie rzeczą. I gwarantuję, że jeżeli takie będzie podejście przy stole rozmów osiągniemy konsensus.