Na pierwszy rzut oka, zamek Elmina sprawia wrażenie malowniczego i miłego miejsca. Zbudowany był jednak dla jednego, straszliwego celu. Postawili go Portugalczycy w 1482 roku. Był to pierwszy punkt kupiecki zbudowany jedynie w celu handlu afrykańskimi niewolnikami, które w tym czasie nazywano "czarnym złotem". Około 150 niewolników zamykano w każdym z tych lochów. Siedzieli tam tygodniami, we własnych nieczystościach. Wielu z nich umarło. Niektórzy z nich zmarli z głodu. Uniknęli w ten sposób straszliwego losu, który stał się udziałem tych, którzy przeżyli. Dla dzisiejszych przybyszy, ponura przeszłość zamku miewa odmienne znaczenie. Deneese L. Jones, zwiedzająca, mówi: - Odbieram to jako dotarcie do korzeni, to zamknięcie pętli, powrót do miejsca, z którego pochodzę. Samael Kalter, zwiedzający, mówi: - Każdy, kto był zaangażowany w ten proceder, powinien przeprosić. Każdy, nawet ludzie stąd, z Afryki. Niektórzy z ich przodków pomagali przecież handlarzom niewolników. Afrykanie również uczestniczyli w handlu niewolnikami, sprzedając handlarzom jeńców z wrogich plemion. Ale dla Ato Ashuna, jednego z przewodników po zamku Elmina, kwestia, że to jednak biali byli głównymi sprawcami całego zła, nie powinna przestać być uwypuklana. Ato Ashun, przewodnik po zamku Elmina, mówi: - Trzeba skończyć z tym chórem mówiącym, że "Afrykańczycy brali udział". To, co robili biali było złe. I gdyby nie handel niewolnikami, prawdopodobnie nie byliby teraz tak bogaci, jak są. To ich przeprosiny są tu najważniejsze. Zamek Elmina wygląda dziś pięknie i niewinnie, ale jego przeszłość tonie w krwi i cierpieniu milionów. Minister turystyki Ghany twierdzi, że zamek jest symbolem nieludzkiego traktowania człowieka przez człowieka na szeroką skalę. Mówi Jake Obetsebi-Lamptey, Minister turystyki Ghany: - To Europejczycy spowodowali ten ogromny popyt na ludzkich niewolników na tak ogromną skalę. To oni sprowadzali do Afryki broń i proch. W tej sytuacji, jeśli chcieliśmy się przed nimi bronić, również musieliśmy mieć broń. Ta z kolei mogła być kupiona jedynie od nich. A biali przyjmowali jedynie ludzi jako zapłatę za broń. Dwa wieki temu Brytyjczycy wezwali do zaprzestania transatlantyckiego handlu niewolnikami. Ale pierwszy faktyczny krok ku jego zniesieniu nastąpił dopiero w roku 1833. Był to jednak dopiero początek długiego procesu emancypacji.