Piłkarz zginął w wypadku samochodowym, gdy jechał na mecz. Piłkarze jechali na mecz trzema prywatnymi samochodami. Klub Pogoń nie wynajął im autokaru, jak to robiono jeszcze kilka lat wcześniej. 18-letniemu kierowcy, który prawo jazdy dostał trzy miesiące wcześniej, policja może postawić zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Grozi za to do ośmiu lat więzienia - czytamy w "Nowej Trybunie Opolskiej".