Nowy właściciel po włączeniu laptopa oczywiście musiał się zalogować, ale łatwo pokonał zabezpieczenia. Wystarczyło wpisać login "Gość" i hasło "gość". Gdy to zrobił, znalazł sporo tajnych dokumentów. Wśród nich była nawet instrukcja, jak pokonać "LeFlaSys Ozelot", mobilny system rakietowy do obrony powietrznej, który został po raz pierwszy wdrożony 19 lat temu i nadal jest używany. Stacja radiowa i telewizyjna "Deutsche Welle" poinformowała, że komputer zawiera szczegółowe informacje, jak obsługiwać system i jak go zniszczyć, by zapobiec przejęciu go przez siły wroga. Z kolei największy niemiecki tygodnik "Der Spiegel" dodał, że to nie pierwszy raz, gdy tajne rządowe dokumenty trafiają w niepowołane ręce za sprawą sprzętu wystawionego na aukcji internetowej. W lipcu ubiegłego roku bawarski leśniczy kupił laptopa, który zawierał instrukcje obsługi mobilnej wyrzutni rakiet balistycznych "Mars". Czy je wykorzystał? Żyjemy, więc pewnie jeszcze nie. Laptop wystawiła na sprzedaż firma recyklingowa z Bingen. Został sprzedany za 90 euro. Niemcy bez OPL System Ozelot powstał w wyniku braków Bundeswehry w systemach obrony przeciwlotniczej bardzo krótkiego zasięgu. Kiedy po 2014 roku NATO skoncentrowało się na wzmacnianiu przeciwlotniczej obrony zbiorowej, okazało się, że Niemcy nie posiadają odpowiedniego sprzętu, a trzy plutony z pojazdami Wiesel 2 wyposażonymi w wyrzutnie Stinger, oznaczone jako Ozelot, to za mało. Ze względu na brak następcy resurs pojazdów Ozelot przedłużono z 2018 do 2025 roku. Niemcy jednak nie prowadzą trwających dekady prac analityczno-koncepcyjnych. Po krótkich badaniach porównawczych zapadła decyzja, że do 2023 roku wejdzie do linii 20 baterii OPL bardzo krótkiego i krótkiego zasięgu, zastępując Ozeloty.