Jeszcze kibice dobrze nie usiedli na trybunach stadionu w Liege, a już Rumuni prowadzili 1-0. Adrian Ilie idealnie rozegrał kontrę z Viorelem Moldovanem i ten drugi pokonał z bliska Olivera Kahna. Rumuni poszli za ciosem i jeszcze kilkakrotnie atakowali Niemców. Czynili to głównie długimi prostopadłymi podaniami, dzięki którym co rusz stwarzali zagrożenie pod bramką Kahna. Niemiecki bramkarz dwukrotnie musiał interweniować poza polem karnym, by uchronić swój zespół przed kolejną bramką. <A Href="http://euro2000.interia.pl/id/tabwyn/www/mecz?mecz=140">Więcej</a>