Niemiecka gazeta "Welt am Sonntag", która podała dzisiaj tę informację, powołuje się na niemieckie służby specjalne. Gazeta twierdzi, że władze niemieckie są gotowe zapłacić okup głównie w formie pomocy technicznej na budowę infrastruktury na wyspie. Decyzja w tej sprawie nie została jednak jeszcze podjęta. Rebelianci z radykalnej muzułmańskiej organizacji zbrojnej Abu Sajefa walczą o uzyskanie autonomii dla islamskiego południa Filipin. Wczoraj oświadczyli, że mogą wznowić negocjacje z wysłannikami rządu w Manili na temat zwolnienia części porwanych z Malezji obcokrajowców - przede wszystkim dotyczy to znajdujących się w grupie pięciu kobiet. Za ich uwolnienie zażądali jednak 200 milionów peso - około 4,7 mln dolarów. Wśród zagranicznych turystów jest 3 Niemców, 2 Francuzów, 2 Finów, 2 obywateli RPA i mieszkający na stałe w Europie Libańczyk.