Prognozowany przez ministra zdrowia Karla Lauterbacha dzienny wzrost liczby nowych zakażeń koronawirusem do ponad 400 000 w połowie lutego budzi niepokój w gospodarce. Ekonomiści przewidują recesję spowodowaną przez falę omikronu, a firmy - od transportu po handel detaliczny - obawiają się dużego odpływu pracowników. Według informacji Reutersa Lauterbach powiedział w czwartek (20.01.) na spotkaniu z szefami kancelarii premierów landów, że szczyt fali omikronowej w Niemczech zostanie osiągnięty w połowie lutego, w optymistycznym scenariuszu zakładając co najmniej 400 000 nowych zakażeń dziennie. Jeśli jednak okaże się, że szczepienia przypominające mają mniejsze działanie ochronne, niż oczekiwano, wówczas liczba ta może wzrosnąć do 600 000. Według danych RKI, obecnie jest w Niemczech 1,166 mln osób chorych na COVID-19. Liczba ta rośnie z dnia na dzień, a tym samym liczba osób przebywających na kwarantannie. Pandemiczne plany awaryjne Koncern energetyczny Eon rozważa różne wyjścia awaryjne. "W ramach naszych przygotowań do wszystkich możliwych scenariuszy kryzysowych rozważamy różne środki, w tym możliwość tymczasowego zakwaterowania pracowników bezpośrednio w miejscu pracy" - powiedział rzecznik Eon w wywiadzie dla "Rheinische Post". Rzecznik podkreślił, że firma do tej pory nigdy jeszcze nie musiała wdrażać takich środków. Także elektrownia jądrowa Isar, eksploatowana przez spółkę Preussen-Elektra, szykuje specjalne plany. "Aby zapewnić sprawne działanie nawet w ekstremalnych sytuacjach pandemicznych, uruchomiliśmy w elektrowni szczegółowy plan awaryjny na wypadek pandemii" - powiedziała rzeczniczka firmy, cytowana przez "Rheinische Post". "Do specjalnych środków należą m.in. redukcja zespołu operacyjnego w celu stworzenia rezerw kadrowych, ale także magazynowanie niezbędnych materiałów operacyjnych, aby móc przez dłuższy czas autonomicznie utrzymać działalność w zakładzie" - dodała. Według koncernu elektrownia jądrowa Isar zaopatruje 3,5 miliona gospodarstw domowych i wytwarza dwanaście procent energii elektrycznej w Bawarii. Ochrona kluczowych pracowników Przewodnicząca zarządu Niemieckiego Związku Przemysłu Energetycznego i Gospodarki Wodnej (BDEW) Kerstin Andreae powiedziała portalowi ntv.de, że domaga się wprowadzenia dla branży specjalnych przepisów, które umożliwią reakcję na braki kadrowe, w tym uznanie kluczowego personelu za uprzywilejowany, na przykład w zakresie opieki nad dziećmi w nagłych wypadkach. "To samo dotyczy preferencji w kampanii szczepień, gdy tylko dostępna będzie szczepionka dostosowana do omikronu lub preferencyjnego traktowania testów PCR" - wyjaśnia Andreae. "Jeśli te środki okażą się niewystarczające, to ewentualne także zwolnienie kluczowego personelu z kwarantanny miałoby sens jako ostatni krok" - tak długo, jak osoby kontaktowe lub osoby zakażone nie mają objawów. Według BDEW wiele firm, przygotowując się na poważny niedobór pracowników, przeszkoliło już dodatkowy personel. W razie potrzeby można również reaktywować pracowników, którzy niedawno przeszli na emeryturę. Redakcja Polska Deutsche Welle/DPA/sier