W tej chwili wszystkie drogi Warmii i Mazur są przejezdne. Mimo to na wielu szlakach można zobaczyć pługo-piaskarki. Wszystkie awarie udało się także usunąć elektrykom. Jeszcze wczoraj w województwie warmińsko-mazurskim bez prądu było kilkanaście wsi. Problemy nadal czekają kierowców w Małopolsce - nieprzejezdne są drogi gminne w powiecie myślenickim - od wczoraj nie można dotrzeć do Lipnia. Zasypana jest także trasa Przeginia - Czubrowice oraz droga z Sosowa do Woli Kalinowskiej. Na poważne utrudnienia trzeba się przygotować na bocznych trasach w okolicy Miechowa, Chrzanowa oraz w powiecie Słomnickim. Drogi krajowe i wojewódzkie - są przejezdne. Na Opolszczyźnie wszystkie drogi krajowe i wojewódzkie są przejezdne, na jezdni leży błoto pośniegowe i zajeżdżony śnieg. Najgorzej jest w rejonie Nysy, Otmuchowa, Głuchołaz i Głubczyc. Kierowcom na południu regionu jazdę utrudnia dość silny wiatr, który nawiewa na drogi śnieg. Miejscami mogą tworzyć się zaspy. W Lubelskiem pociągi dziś nie mają opóźnień, także autobusy PKS wyruszyły rano w trasę. Na niektórych drogach lokalnych, jeśli kierowca widzi, że nie przejedzie, skraca kurs. Opóźnienia są wtedy raczej niewielkie. Problemów na drogach może przybywać. Panuje przecież wzmożony przedświąteczny ruch. Kierowcy, którzy pomimo pogody wybiorą się w podróż, powinni się przygotować na długie korki. Od kilku dni kolejek nie brakuje na przejściach granicznych. Tak jest na przykład w Kołbaskowie, w Zachodniopomorskiem. Tylko w tym tygodniu celnicy odprawili prawie 100 tysięcy osób, wjeżdżających do Polski. Granice przekraczają głównie Polacy mieszkający na stałe w Niemczech. Jak co roku przyjeżdżają na święta do swoich bliskich w kraju. Posłuchaj relacji szczecińskiego reportera RMF Piotra Lichoty: