Najnowszy raport, opracowany przez konsultantów z Welsh Assembly Goverment chwali emigrantów za entuzjazm i wskazuje na to, że chętnie zatrudniają się na stanowiskach, których nie chcą Brytyjczycy - informuje Moja Wyspa. Aktualnie w Walii pracuje około 17 tys. emigrantów. Około 2 tys. osób ( w tym wielu Polaków) mieszka w Llanelli. Zdarza się, że w ciągu tygodnia zarobią tyle samo, ile w Polsce zarobiliby przez miesiąc. Na ulicach Cardiff - stolicy Walii - równie często słyszy się język polski. Tu przyjeżdżają Polacy przede wszystkim na wakacyjne kursy językowe. W wolnych chwilach próbują coś zarobić. Wybierają najczęściej pracę w barze lub w hotelu. Nie zabierają miejsc pracy Brytyjczykom, bo choć żadna praca nie hańbi, to jednak mieszkaniec Wysp nie poszedłby do pracy za taką stawkę, jaką oferuje się emigrantowi. Eksperci są pewni, że wieloletni napływ emigrantów nie ma nic wspólnego ze wzrostem bezrobocia w 2005 i 2006 roku. Nie ma również wpływu na zahamowanie podwyżek płac - podaje Moja Wyspa.