Płać albo nie Student Loan for Tuition Fees to rządowa pożyczka na pokrycie kosztów studiowania. Należy ją spłacić po podjęciu pracy. Wysokość spłaty wyznaczana jest w oparciu o poziom dochodów. Będziesz musiał odprowadzać 9 proc. swoich zarobków powyżej progu spłaty (repayment treshold) - obecnie wynosi on 15 tys. funtów (62 tys. zł). Indywidualny harmonogram spłat określa studencka firma do spraw pożyczek (Student Loans Company), która stosuje te same kryteria zarówno dla obcokrajowców, jak i tych, którzy po studiach zostają w Wielkiej Brytanii. Wysokość rat uzależniona jest od kosztów utrzymania. Jeśli w ciągu 25 lat nie będziesz w stanie dokonać zwrotu pożyczki twój dług zostanie... umorzony. Ale bez solidnego uzasadnienia swojej niewypłacalności będziesz musiał liczyć się z surowymi karami. Dofinansowanie do pożyczki Ile możesz pożyczyć? Maksymalna roczna kwota w ramach studiów dziennych zależy od miejsca, w którym podejmiesz naukę. W Anglii i Irlandii Północnej wynosi ona ok. 3 tys. funtów (12,2 tys. zł), w Walii - ok. 1,2 tys. funtów (4,9 tys. zł). Jej wysokość nie wiąże się w żaden sposób z twoimi dochodami - ustala ją uczelnia. Poza rządową pożyczką brytyjskie uniwersytety oferują również stypendia socjalne i naukowe, które nie podlegają zwrotowi. Jeśli mieszkałeś w Wielkiej Brytanii trzy lata przed rozpoczęciem studiów, możesz ubiegać się także o dofinansowanie kosztów utrzymania. Złóż wniosek Jak ubiegać się o pożyczkę? Należy wypełnić wniosek dostępny na stronach informatora rządowego: www.direct.gov.uk (zakładki: "Education and learning" -> "University and higher education" -> "Student finance" -> "Not from England? Students from other EU countries" -> "How to apply for finance"). Następnie musisz wysłać wniosek do EU Customer Services Team - wydziału zajmującego się rządowym programem pomocy dla studentów z krajów UE (adres w ramce). Terminy nadsyłania zgłoszeń dostępne są na stronie www.directgov.uk . Skok na kasę Jak zapewniają polscy studenci, brytyjski system pożyczkowy i stypendialny to strzał w dziesiątkę. - Maksymalna kwota dofinansowania, z którą się spotkałam, to jakieś 6-7 tys. funtów (24-28,5 tys. zł). Poza tym zawsze można jeszcze dostać stypendium naukowe. Jeśli nadal cienko stoisz z kasą, piszesz podanie do Access to the Learning Funds i możesz dostać bezzwrotny dodatek w wysokości maksymalnie 3 tys. funtów (12,2 tys. zł) - mówi Anna Maria Prich, studentka londyńskiego University of Westminster. Jej znajomi korzystają z pożyczki, ona zaś dostała stypendium i nie musi płacić za studia. Żartuje, że przy dobrym rozeznaniu rynku studenckich grantów w ogóle nie trzeba szukać dodatkowej pracy. Nawet jeśli to tylko żart, trzeba przyznać, że grant za pomysłowość należy się też brytyjskim władzom. Karolina Przewrocka