Chyba każdy z nas u kresu swojego życia chciałby wypowiedzieć takie słowa (na wzór piosenki Edith Piaf - tak przy okazji ostatnio w kinach pojawił się film o tym samym tytule, gorąco polecam). Czasami jednak nie łatwo, przebrnąwszy przez wspomnienia, odważyć się na tak zdecydowane epitafium dla samego siebie. Dziś zapraszam do przeglądnięcia bloga Margaretki36. Do napisania o tym blogu zainspirowała mnie notka poświęcona urodzinom autorki i zawarte w niej refleksje na temat tego co do tej pory przeżyła i czego życzyła by sobie na przyszłość. Ot, takie urodzinowe przemyślenia - rewizja życia. Wiadomo, że na nasze teraźniejsze życie bardzo duży wpływ mają wspomnienia, podobno jednak, dużo większy wpływ na to jak odnajdujemy siebie w obecnej chwili ma przyszłość i to jak o niej myślimy. Jeśli w perspektywie kilku lat (z obecnej perspektywy) nasze życie maluje się w pozytywnych barwach, tym samym nasza obecna sytuacja wydaje się być lepsza. Jeszcze raz zapraszam wszystkich na, chwilę refleksji przy blogu Margaretki36. Olus