Wiceminister zdrowia uważa jednak, że ze strony Piotra Dudy przydałoby się trochę dobrej woli, a nie tylko "bycie politycznym cynglem". Neumann podkreślił, że składanie wniosku o dymisję ministra po dwóch dniach jego pracy jest grubym nadużyciem i polityczną zadymą. Dodał, że gdyby Solidarność prześledziła dotychczasowe działania profesora Zembali, nie wyciągałaby daleko idących wniosków. Polityk przypomina, że prof. Zembala wczoraj spotkał się z pielęgniarkami i próbował szukać konsensusu. Sławomir Neumann dodał, że Piotr Duda mógł sobie zadać trud i sprawdzić, jak obecny minister zarządzał swoim śląskim Centrum Chorób Serca i czy kogokolwiek wyrzucił za strajk. - Takie rzeczy nie miały miejsca - podkreślił Neumann.Szef NSZZ Solidarność wystosował już list do premier Ewy Kopacz z żądaniem dymisji nowego ministra.