Wynika to z danych opublikowanych dzisiaj przez unijne biuro statystyczne Eurostat. Polska ustawowa płaca minimalna sięgała na początku tego roku 201 euro, portugalska 416, czeska 199, a węgierska 216 euro. Spośród 9 państw członkowskich UE, które mają ustawową płacę minimalną (nie ma jej w Austrii, Danii, Finlandii, Niemczech, Szwecji i we Włoszech), najwyższa przysługuje w Luksemburgu - 1369 euro, a powyżej 1000 euro jest jeszcze w Holandii, Belgii, Francji, Wielkiej Brytanii i Irlandii. Spośród krajów przystępujących do Unii na wyższą od Portugalczyków płacę minimalną mogą liczyć Słoweńcy (451 euro) i Maltańczycy (535). Jedynym krajem kandydującym bez ustawowej płacy minimalnej jest Cypr. Prócz Portugalii najniższe w Unii płace minimalne mają Hiszpania (526) i Grecja (605). Niższe od Polski płace minimalne mają Bułgaria i Rumunia (najniższe spośród krajów kandydujących do Unii i członkowskich - odpowiednio 56 i 73 euro) oraz trzy kraje bałtyckie, a także Słowacja, Turcja i Czechy. Po przeliczeniu tych płac na umowne jednostki siły nabywczej, to znaczy po uwzględnieniu różnic cenowych, polska płaca minimalna wzrasta do 351 umownych euro, ale turecka i czeska jeszcze wyraźniej - odpowiednio do 378 i 389 umownych euro. Przeliczenie na jednostki siły nabywczej powoduje spłaszczenie różnic między płacami w Polsce i innych krajach kandydujących a tymi w obecnych krajach członkowskich, choć nadal są znaczne (polska jest półtora raz niższa od portugalskiej i niecałe cztery razy niższa od luksemburskiej). Dla porównania: w Stanach Zjednoczonych płaca minimalna wynosiła na początku tego roku równowartość 877 euro.