Naomi Campbell postawiono zarzut napaści drugiego stopnia, co oznacza, że grozi jej kara do siedmiu lat pozbawienia wolności. Według oskarżyciela 36-letnia modelka rzuciła w w swoją pomoc domową Anę Scolavino telefonem komórkowym, co spowodowało ranę wymagającą czterech szwów. - Ma obowiązek zjawić się na kolejnej rozprawie. W przeciwnym razie zostanie wyegzekwowane prawo - powiedział sędzia ames Gibbons z nowojorskiego sądu. Równocześnie odroczył rozprawę do 15 listopada. To nie pierwszy przypadek pozwania Campbell przez byłych pracowników. W tym roku zdarzyło się to już dwukrotnie. W 2000 roku modelka została skazana przez kanadyjski sąd za podobną napaść. Skończyło się na pokaźnym odszkodowaniu i udziale w zajęciach panowania nad gniewem.