W styczniu 2008 roku sąd w Exeter skazał 24-letniego studenta z Poznania na karę podwójnego dożywocia za brutalny gwałt i spowodowanie trwałego uszczerbku na zdrowiu. Materiał dowodowy stanowiły zapisy ulicznych kamer telewizyjnych i analizy DNA. Jakub T., który po skazaniu został przekazany przez władze brytyjskie do Polski, musi odsiedzieć w więzieniu co najmniej 8 lat. Gardner odpowiedział na policyjny apel o zgłaszanie się świadków, nadany w telewizyjnym programie Crimestoppers. Pokazano wtedy ujęcie grupy kobiet, obok których przechodził sprawca dokonanego wkrótce potem gwałtu. W grupie tej Gardner rozpoznał dwie Polki, z którymi wcześniej pracował, a ich zeznania doprowadziły do ujęcia przestępcy. - Nie było mi trudno zrzec się nagrody na rzecz ofiary przestępstwa. Nie czułem, że te pieniądze mi się należą. Ponieważ kobieta padła ofiarą tak okrutnej zbrodni, sądziłem, że pieniądze przyniosą jej większy pożytek niż mnie - powiedział prasie Gardner. Pracuje on jako kelner w sieci restauracji Wagamama w Exeter. 10 tys. funtów to połowa jego rocznych dochodów. Ofiara gwałtu, której tożsamości nie można ujawniać, spędzi resztę życia na wózku inwalidzkim.