Nowotwory nerek są niewrażliwe na chemioterapię i radioterapię. W Polsce co roku wykrywa się około 3.5 tys. nowych przypadków zachorowań, a ponad połowa chorych umiera - pisze "Rzeczpospolita". Głównym czynnikiem zwiększającym ryzyko zapadnięcia na nowotwór nerki jest palenie. Jeżeli już nowotwór przeniesie się na inne organy, wtedy choroba jest już praktycznie nie do powstrzymania. Nowe leki testowano na chorych, u których nowotwór osiągnął takie właśnie wysoce zaawansowane stadium. Wyniki są zachęcające: chorzy, którzy brali nowatorskie leki, żyli dwa razy dłużej niż ci, których leczono w sposób standardowy. Nowe leki na nerki to temsirolimus, sutent i nexavar. Należą one do tak zwanych terapii celowanych, które atakują raka, pozostawiając w spokoju zdrowe komórki. Temsirolimus blokuje działanie białka mTPR, odpowiadającego za podziały komórkowe i w ten sposób napędzającego rozwój guza. Podczas eksperymentu porównywano działanie nowych leków ze standardową terapią, za jaką uważa się interferon, medykament wzmacniający system odpornościowy.