Według Norweskiej Rady Uchodźców (NRC), której raport przedstawił na konferencji prasowej w Genewie wysoki komisarz ONZ ds. uchodźców Antonio Guterres, aż w 52 państwach duże grupy ludności to ludzie będący uchodźcami we własnym kraju. - Jakkolwiek rządy są odpowiedzialne za swych obywateli - powiedziała Elizabeth Rasmusson, sekretarz generalna NRC - wiele rządów nie chce lub nie może ich obronić, ani nic dla nich zrobić. Wiele też wręcz przeszkadza w niesieniu pomocy uchodźcom. 11,3 miliona uchodźców w 13 krajach - według raportu NRC - nie otrzymuje znaczącej pomocy humanitarnej od swych rządów. 9,3 miliona uchodźców w 10 krajach skazanych jest na "obojętność lub wrogość ich rządów" - oświadczyła pani Rasmusson, przedstawiając treść raportu. Największa liczba uchodźców - 5,8 miliona - jest w Sudanie, gdzie ludzi wypędza z ich siedzib wojna w zachodnim regionie kraju, Darfurze. Na drugim miejscu jest Kolumbia. Wskutek trwającej od 40 lat wojny domowej miedzy wojskami rządowymi a lewacką partyzantką - Rewolucyjnymi Siłami Zbrojnymi Kolumbii (FARC) co roku przybywa tam 200.000 uchodźców. Ich liczba wynosi obecnie około 4 milionów. Irak zajmuje trzecie miejsce: jest tam 2,5 miliona uchodźców.