Jak poinformował przedstawiciel policji z Danbury, Scott Snow wszedł na komisariat w sobotę rano i dmuchnął dymem z cygara wprost w otwór kuloodpornej szyby, za którą siedzieli policjanci. 24-latek powiedziano, że nie można palić w budynku, więc zgasił "niedopałek" na kontuarze. Jak się okazało, Snow palił marihuanę, więc policjanci go aresztowali. Funkcjonariusze znaleźli jeszcze więcej narkotyków w kieszeniach aresztanta. Wypuszczono go za kaucją.