Szef rządu uważa, że obecny szef MSWiA jest dobrym ministrem, jednak domaga się od niego niezwłocznej odpowiedzi na pytanie, którą z wysokich funkcji w państwie Biernacki zamierza sprawować. Według premiera, samo kandydowanie na stanowisko szefa Instytutu Pamięci Narodowej powinno się wiązać z dymisją ze stanowiska ministra. Opinię premiera Jerzego Buzka wobec Biernackiego podziela opozycja. Walka o IPN między szefem MSW, a jego zastępcą - Bogdanem Borusewiczem to nie jedyny zarzut lewicy wobec Marka Biernackiego. Kolejny to usunięcie ze służby 3 byłych zastępców dowódcy GROM. Trzecia sprawa to zupełny brak odpowiedzialności szefa MSWiA w zachowaniu przed mediami. SLD uważa, że Biernacki "nie informuje mediów o rzeczywistych przyczynach ostatnich istotnych wydarzeń, dotyczących bezpieczeństwo państwa". To z tych powodów lewica przygotowuje wniosek o odwołanie szefa MSW. Jeżeli Marek Biernacki - tak jak powiedział - rzeczywiście poda się do dymisji wniosek ten stanie się bezprzedmiotowy.