Oficjalnie nie wiadomo, jakie są powody wezwania polskiego ambasadora. Jednak, jak nieoficjalnie dowiedziało się Polskie Radio, chodzi o zniszczenie w Polsce kolejnego pomnika Armii Radzieckiej, a także o zapowiedź polskich władze, że nie przepuszczą przez granicę kolumny motocyklistów z klubu Nocne Wilki. Dziś ta grupa wyruszyła z Moskwy, aby poprzez Białoruś, Polskę, Słowację, Czechy i Austrię, dotrzeć 9 maja do Berlina. Lider moskiewskich motocyklistów Aleksandr Załdostanow przekonuje, że w ten sposób jego środowisko oddaje hołd żołnierzom, którzy odnieśli wielkie zwycięstwo nad hitlerowskimi Niemcami. Według lidera Nocnych Wilków, jeśli w tym roku również straż graniczna odmówi im wjazdu do Polski, to podobnie jak rok wcześniej, innymi drogami przedostaną się do Berlina. Nocne Wilki, to klub motocyklowy wspierający działania Kremla. Jego członkowie brali udział w aneksji Krymu i wojnie w Donbasie.