Nie wierzę w to, choć widziałem to na własne oczy. Nie wiem, co się dzieje z Hermanem - on pracował kilka ulic od Twin Towers. Siedzę w domu i dzwonię do znajomych, ale wiele telefonów nie odpowiada. Jeśli Amerykanie się dowiedzą, kto to zrobił to będzie wojna. Jak ktoś mógł to zrobić? Metro i autobusy nie kursują. Nie odlatują i nie przylatują żadne samoloty. Nad Manhattanem wciąż chmura dymu i tylko na chwilę wyłaniają się jakieś budynki. To będzie trwało jeszcze wiele dni. Mosty i tunele na Manhattan zamknięte. Stan wyjątkowy. To już prawie wojna. Robiłem zdjęcia z Brooklynu i nagle na park zaczęły spadać nadpalone kartki papieru przyniesione przez wiatr z Manhattanu. Horror. Mam wrażenie, że nikt jeszcze sobie nie zdaje sprawy z tego, co to oznacza i co się będzie działo.