Moja przyjaciółka wyjechała na stypendium do Szwecji. Przez pierwsze dwa miesiące często się do siebie odzywałyśmy, potem kontakt się urwał. Pisze do mnie w końcu, miesiąc przed powrotem: Zakochałam się... . Super, wiedziałam, że poznasz jakiegoś fajnego Szweda. Ona na to: Co Ty, on jest Francuzem... . Od tej rozmowy minął rok, a oni nadal są razem. Tanie loty do Paryża nie zawsze są takie tanie, ale im udaje się zobaczyć co najmniej na parę dni, raz w miesiącu. Jako jej znajomi mieli wątpliwości, oczywiście nie mówiliśmy jej tego, ale między sobą rozmawialiśmy, czy to ma sens. Czy jej się nie znudzi, czy się nie zmęczy. W końcu takie życie od spotkania do spotkania, wieczory na skypie. Męska część naszych znajomych oczywiście oburzona, jakby nie było fajnych facetów w Polsce. I w sumie coś w tym jest, bo w końcu czemu szukamy tak daleko? Potencjalnych komplikacji nie jest mało, oprócz emocjonalnych jak brak ukochanej osoby na co dzień i poczucie osamotnienia, to jeszcze różnice kulturowe, koszty takich wypraw. Chętnych jednak nie brakuje, wystarczy zajrzeć do grupy Miłość na odległość. Czemu tak komplikujemy sobie życie? Co zrobić by taka miłość przetrwała i jakie są na to szanse? Zobacz w pytamy.pl ZnajomaZnajomych