Zaznaczył, że nie chciałby, by w Polsce nowe miejsca pracy powstawały w urzędach. Przewodniczący Sojuszu Lewicy Demokratycznej uważa natomiast, że byłe miasta wojewódzkie zostały poszkodowane na reformie Jerzego Buzka i powinny na nowo stać się centrami administracyjnymi i gospodarczymi. Według Millera, kiedyś inwestorzy chętniej inwestowali w miastach wojewódzkich, teraz to Urząd Marszałkowski decyduje, gdzie trafią najbardziej smakowite kąski. Leszek Miller zaprasza więc premiera w podróż do któregoś z dawnych miast wojewódzkich. Szef rządu zapoznałby się z panującymi tam nastrojami. Miller dodał, że wybór celu wyjazdu należy się premierowi ze względu na piastowaną przez niego funkcję.