Karawaka, czyli krzyż z dwoma poprzecznymi ramionami, przywołuje mit o powstaniu świętokrzyskiego opactwa. Wedle legendy, węgierski książę Emeryk uczestniczył w łysogórskiej puszczy w polowaniu, podczas którego ujrzał między rogami ściganego jelenia podwójny krzyż. Następnie miał się objawić anioł, który polecił Emerykowi zostawić w pobliskim klasztorze relikwie krzyża świętego - rękojmię bezpieczeństwa królewicza. Są one do dziś przechowywane w relikwiarzu o kształcie krzyża z dwoma poziomymi ramionami. "Milenijną" szopkę na Świętym Krzyżu budują pracownicy Kieleckiego Centrum Kultury. Jak ujawnił artysta plastyk Maciej Miernik, dziewięć naturalnej wielkości figur - Święta Rodzina i inne postaci z Betlejem - w specjalnie przygotowanych strojach zajmie całe prezbiterium kościoła. Ruchomi Trzej Królowie - Złoty, Srebrny i Czarnoskóry - będą oddawać pokłon Dzieciątku w żłóbku. Dokładna data powstania klasztoru na Łysej Górze nie jest znana. Naukowcy szacują, że nastąpiło to w latach 30. XII wieku. Według benedyktyńskiej tradycji, pierwsi mnisi pojawili się na Łysej Górze już na początku XI stulecia. Historia przesuwa fundację klasztoru na Łyścu o ponad sto lat, a przybycie relikwii wiąże z początkiem XIV wieku. Opactwo na Łysej Górze powstało w miejscu dawnego kultu pogańskiego Słowian. Od 70 lat gospodarzami klasztoru są ojcowie misjonarze oblaci (ofiarowani) Maryi Niepokalanej. Zobacz nasz świąteczny raport: "Hej kolęda, kolęda..."