Nowy przewodniczący został wybrany w trzeciej turze głosowania. W pierwszej i drugiej turze abp Michalik nie uzyskał wymaganej większości głosów (50 proc. plus jeden głos). Abp Michalik zwrócił się z apelem, zarówno do wierzących, jak i niewierzących, o współpracę i "pochylenie się nad człowiekiem żyjącym na polskiej ziemi i jego problemami". - Jest to nowa chwila, która będzie stwarzała nam wszystkim nowe możliwości. Prymas Stefan Wyszyński umierając powiedział, że "nie zostawia żadnego programu, bo program tworzy historia, czasy i ludzie" - mówił. Nowo wybrany wiceprzewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Gądecki podkreślił, że KEP stanowi ciało kolegialne, a on, osobiście, na ile tylko to będzie możliwe, chętnie będzie służyć temu ciału. Zastrzegł, że jego dotychczasowe doświadczenia nie są wielkie i ograniczają się do watykańskiej i polskiej Komisji ds. Dialogu z Judaizmem. Prymas Polski nie jest już przewodniczącym Episkopatu, bo - zgodnie z nowym statutem Konferencji Episkopatu Polski, zatwierdzonym przez Stolicę Apostolską - funkcję tę można sprawować tylko przez dwie pięcioletnie kadencje. Kardynał Glemp zakończył w czwartek statutowe dziesięciolecie. Podczas wyborów fotel dotychczasowego przewodniczącego, kardynał Józefa Glempa, został pusty, a wyborom przewodniczył metropolita krakowski, kardynał Franciszek Macharski. - Prymas Glemp podziękował biskupom za współpracę oraz przeprosił za ewentualne swoje niedociągnięcia - jako przewodniczącego. Funkcję tę pełnił prymas przez 23 lata. Najpierw przez 13 lat z tytułu prymasa, z którym to była związana funkcja przewodniczącego, a następnie statutowe 10 lat z wyboru - przypomniał rzecznik Episkopatu na konferencji prasowej.