- Andriej B. przebywał gościnnie w domu przy ul. Poziomkowej w Zielonce, gdzie prawdopodobnie pracował przy remoncie dachu. Mieszkał na piętrze domu wraz z 6-letnią córką i 3-letnim synem. Dzisiaj rano zszedł na dół i w obecności domowników podciął sobie żyły. Mieszkańcy domu domyślili się, że coś się stało i pobiegli na górę, gdzie zastali zwłoki dwójki dzieci. O zdarzeniu powiadomili policję - powiedział rzecznik mazowieckiej policji, komisarz Tadeusz Kaczmarek. Ukrainiec udusił dzieci a następnie podciął im gardła nożem. Policja ustaliła, że jego żoną jest Polką, mieszkanką Lublina. Obecnie mężczyzna przebywa w szpitalu. Policja bada przyczyny zdarzenia.