Sygnałem do wymarszu kilkutysięcznej kolumny był dźwięk szofaru, baraniego rogu pasterskiego. Jego dźwięk symbolicznie wzywa do przebudzenia z duchowej drzemki. W Marszu szli m.in. szef Kancelarii Premiera Jerzy Widzyk, minister edukacji narodowej Mirosław Handke, członkowie izraelskiego rządu oraz polscy i izraelscy parlamentarzyści. Obaj prezydenci po przejściu kilkuset metrów wrócili do oświęcimskiego muzeum. Wspólnie obejrzeli obozową ekspozycję w blokach: 27. - poświęconym martyrologii Żydów, 4. - poświęconym zagładzie oraz w 5. - w którym prezentowane są dowody zbrodni hitlerowskich. Uczestnicy Marszu zwiedzają w Oświęcimiu ekspozycję obozową, między innymi tak zwany Blok Śmierci i Ścianę Śmierci, gdzie w czasie wojny rozstrzelano około 25 tysięcy więźniów. Zapalają świece. Pod Międzynarodowym Pomnikiem Ofiar Faszyzmu w byłym obozie Birkenau Żydzi odmawiają kadisz, czyli modlitwę za zmarłych. Prezydent Izraela ma nadzieję, że Żydzi będą mieli dość siły, by razem z innymi zbudować "świat bezpieczeństwa, szacunku i pokoju" dla wszystkich. Przemawiając podczas Marszu Żywych na terenie b. KL Birkenau Ezer Weizman wyraził nadzieję, że w XXI wieku "znikną ze świata wszystkie formy obaw przed innością i nienawiść do bliźnich". Przypominając, że podczas niedawnej wizyty w Izraelu Jan Paweł II prosił o przebaczenie tego, co kościół uczynił przez pokolenia narodowi żydowskiemu, Weizman powiedział, iż w ten sposób papież "otworzył okno na inne stosunki pomiędzy monoteistycznymi religiami". Prezydent Izraela oddał hołd synom narodu polskiego i innych narodów, którzy narażali życie swoje i swoich bliskich, by pomóc Żydom. - Wszyscy oni byli jak płonące świece, oświetlające ciemną noc, która zapadła w Europie. Oni są sprawiedliwymi wśród narodów świata - podkreślił. Prezydent Aleksander Kwaśniewski powiedział podczas uroczystości w byłym KL Birkenau, że "pamięć o holocauście wciąż dusi słowa w gardle". - Nie istnieją żadne słowa, którymi potrafilibyśmy oddać smutek i ból nas współczesnych wobec zbrodni, której niegdyś ludzie dokonali tu przeciw ludziom (...). Nie wolno nigdy zapomnieć o tragediach tego miejsca i innych miejsc, gdzie zabijano w imię obłąkańczych ideologii - powiedział. Dodał, że uczestnicy Marszu Żywych przybywają z najdalszych stron, by dodać hołd ofiarom nienawiści. - Łączę się z wami w bólu i zadumie - powiedział prezydent. Kwaśniewski zaznaczył, że obecne pokolenia żyją, by pamiętać o tragicznej przeszłości, ale i budować nowe życie. Prezydent zaapelował do młodych uczestników Marszu Żywych, by przyjrzeli się Polsce, która jest także ziemią ich przodków. - Żyją tu ludzie do was podobni. Tak samo młodzi jak wy. Są dziś razem z wami (...). Wykorzystujcie to, co was łączy - dodał. Marsze Żywych organizowane są od 1988 roku. Największy dotychczas Marsz z udziałem ponad sześciu tysięcy Żydów odbył się w zeszłym roku. Poprowadzili go premierzy Polski i Izraela - Jerzy Buzek i Benjamin Netanjahu.