Czerwińska przez wiele lat pracowała przede wszystkim jako aktorka teatralna, ale największą popularność przyniosły jej seriale komediowe. W "Alternatywach 4" grała panią Balcerkową, natomiast w "Czterdziestolatku" wcieliła się w Zosię Nowosielską. Aktywna zawodowo była do samego końca. W 2017 roku została sojuszniczką osób LGBT+ i wzięła udział w akcji "Ramię w ramię po równość’ Kampanii Przeciw Homofobii. Zdjęcie grobu pani Zofii w mediach społecznościowych zamieścił jej przyjaciel - pisarz, laureat Nagrody Nike, Mariusz Szczygieł. Pod zdjęciem nagrobka przystrojonego kwiatami napisał: - Zosiu, udało się! W czwartek. Masz już nie tylko plastikowe kwiaty, ale prawdziwe. Choć w plastikowych tanich gadżetach kochałaś się na zabój. Chcemy Ci zrobić wiosną nowy nagrobek, najlepiej z różowego marmuru. Rok 2020 temu nie sprzyjał. - Nie byłabyś Zofią Czerwińską, gdybyś nie żartowała ze śmierci. "Zosiu, coś tu zimno...". "A to już ode mnie taki trupi chłód" - wyjaśniałaś. Cmentarz należał do Twojego żelaznego repertuaru. O 22.30 potrafiłaś powiedzieć na przyjęciu: "Przepraszam państwa, pożegnam się, bo ja jeszcze na cmentarz muszę". "Zosiu! Teraz? O tej porze na cmentarz?!". "Tak. Bo może mnie tam chociaż strach przeleci" - dodał, wspominając przyjaciółkę. - A poważnie: nikt nie umiał tak oswajać śmierci, jak Ty. Nikomu nie przyszło chyba do głowy, że Balcerkowa z "Alternatyw 4", czy Irusia, która całuje jedno oczko Misiarysia, i drugie, potrafi się też bardzo poważnie do śmierci przygotować. Znam Cię i wiem, że wymyśliłabyś na własny temat bon-mot w stylu "Umarła z nieskrywaną przyjemnością". (Będziesz cudowną bohaterką mojej książki) - zakończył, zdradzając tym samym, że napisze o Zofii Czerwińskiej książkę. Wiedzieliście, że Czerwińska i Szczygieł pozostawali w tak dużej zażyłości?