Margaret, czyli Małgorzata Jamroży, zadebiutowała w 2013 roku i błyskawicznie zdobyła sympatię krytyków i słuchaczy. Piosenkarka ma na koncie takie nagrody, jak MTV Europe Music Award, Eska Music Awards czy SuperJedynka. W grudniu 2019 roku gwiazda ogłosiła, że z powodów zdrowotnych zawiesza karierę. Po dwóch miesiącach powróciła z własną wytwórnią Gaja Hornby Records i wypuściła trzy single. Piosenkarka zmieniła się bardzo fizycznie: znacznie schudła, zmieniła styl ubierania, zrezygnowała z mocnego makijażu. Wyszła też za mąż za Piotra Kozieradzkiego, szerzej znanego jako KaCeZet. Ceremonia ślubna była bardzo nietypowa - para zdecydowała się na szamańskie błogosławieństwo. Życie Margaret wygląda teraz zupełnie inaczej, niż jeszcze kilka miesięcy temu. W rozmowie z portalem ofemini Jamroży zdradziła, że mieszka w lesie, gdzie nie ma dostępu do internetu. - Kiedy potrzebuję coś zrobić w sieci, to jadę do wsi obok, bo tam jest dobre LTE - wyznała. Ale Margaret w tym samym wywiadzie zdradziła coś jeszcze. Okazuje się, że artystka nie stroni od substancji psychoaktywnych. - Jestem uduchowiona, a substancje psychoaktywne pozwalają w ten stan mocniej wejść. Tak jak medytacja czy joga. I do all of it - powiedziała. Jesteście zaskoczeni?