Na razie prokuratura nie ujawniła żadnych szczegółów. Nieoficjalnie wiadomo, że mord był wyjątkowo brutalny. Do zabójstwa doszło w nocy z piątku na sobotę. Zamordowani to 48-letni pułkownik straży granicznej oraz jego 42-letnia żona. Główny podejrzany to ich 18-letni syn oraz jego dziewczyna. Oboje zostali zatrzymani w Krakowie. Nieoficjalnie mówi się, że rodzice mogli nie akceptować ich związku i to mógł być motyw zabójstwa. Jak było naprawdę? - dziś prokuratura ma podać więcej szczegółów. Dziś również będzie wiadomo, czy wystąpi z wnioskiem o tymczasowy areszt.