Para szybko przypadła sobie do gustu, a pozostali kandydaci, którzy przyjechali na gospodarstwo rolniczki, właściwie w ogóle nie mieli szans. Pod koniec września 2018 roku zakochani stanęli na ślubnym kobiercu, a kilka miesięcy później na świat przyszedł ich pierwszy syn - Ryszard, który wkrótce będzie miał rodzeństwo. Rolniczka jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych, a jej instagramowy profil śledzi w tym momencie 148 tys. użytkowników! Choć pani Małgosia jest już w dość zaawansowanej ciąży, nie odmawia sobie rodzinnych czy sąsiedzkich imprez - szczególnie wesel. Oczywiście, za każdym razem towarzyszy jej mąż. Ostatnio para zamieściła w sieci zdjęcie zrobione podczas wesela sąsiadki. Rolniczka wybrała na tę okazję długą, satynową sukienkę, którą przewiązała paskiem, a jej mąż postawił na białe spodnie, jasną marynarkę i mokasyny. Oryginalna stylizacja nie przypadła do gustu fanom programu. "Mężusia spodnie to chyba dwa rozmiary za małe" - napisała jedna z komentujących. "Ja bym powiedziała nawet, że trzy rozmiary, jak w leginsach" - wtórowała jej kolejna. Nie wszystkim spodobała się także sukienka pani Małgosi. "Jak dla mnie wyglądacie bardzo niekorzystnie. Małgosiu, ten makijaż postarza cię o 10 lat, a sukienka jest okropna. Nie pasuje do ciebie. A Paweł, hmm. Jeśli lubi taki styl, to jego sprawa, ale jak dla mnie spodnie są fatalne. Ale najważniejsze, że dobrze się bawiliście" - mogliśmy przeczytać w jednym z komentarzy. Rolniczka nie pozostawiła zaczepek internautek bez odpowiedzi. - Wiem, ile mam lat. Wiem, co mi pasuje. Mój mąż chodzi w tym, co mu odpowiada. Tobie się podobać nie musi. Na temat twojego wyglądu w ciąży wypowiadać się nie będę ze względu na tolerancję, chyba masz z tym problem - odpowiedziała stanowczo. A wy co myślicie o stylizacjach Borysewiczów? Naprawdę warto kłócić się o nie na Instagramie?