W rozmowie dla "Rzeczpospolitej" Małgorzata Wasserman, zapytana o najnowsze sondaże wyborcze, według których różnica między nią a obecnym prezydentem się zmniejsza, przyznaje, że nie skupia się na nich. Podkreśla również, że Kraków potrzebuje dobrej zmiany, "nowego impulsu, przewietrzenia" i ufa w zdolność trafnych wyborów mieszkańców. Nie umniejsza zasług <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-jacek-majchrowski,gsbi,2063" title="Jacka Majchrowskiego" target="_blank">Jacka Majchrowskiego</a>, jednak podkreśla, że największe inicjatywy pochodzą z poprzednich kadencji. <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-malgorzata-wassermann,gsbi,1675" title="Małgorzata Wassermann" target="_blank">Małgorzata Wassermann</a> zaznacza, że "ekipa" Jacka Majchrowskiego nie wykazywała się pod wieloma względami, "części urzędnikom w Krakowie już się nie chce, części jest już wszystko jedno". Dodaje również: "Nie będę czyścić urzędu z ludzi Majchrowskiego (...) wymieniłabym na pewno wiceprezydentów (...) nie będę obsadzać krakowskiego ratusza urzędnikami PiS, bo też nie z ludźmi PiS robię kampanię, ani do partii nie należę". "Wspierają mnie radni PiS, a ja ich, ale nie jestem silnie związana z żadną partią. Daję gwarancję apartyjności prezydentury" - powiedziała "Rz". "Jego zasług dla Polski nie przekreśli żadna taśma z przekleństwami" "Należę do Klubu Parlamentarnego PiS, ale w dniu wyboru na prezydenta Krakowa mandat automatycznie by mi wygasł, podobnie jak przestałabym być przewodniczącą ds. Amber Gold. A samą działalnością partyjną nigdy nie byłam zainteresowana, dlatego też nigdy nie wstąpiłam do PiS" - mówi w wywiadzie. Zapytana przez dziennikarza "Rzeczpospolitej" o premiera Morawieckiego powiedziała: "Stoję murem za premierem Morawieckim, którego zasług dla Polski nie przekreśli żadna taśma z przekleństwami. Mam nadzieję, że premier również będzie wspierał Kraków przy budowie metra, którego miasto nie wybuduje tylko z własnych środków." --