Jednak według posła PO Adama Szejnfelda, odwołanie marszałka Sejmu nie może być - jak to określił - "działaniem samym w sobie". - To nie może być jednorazowy fajerwerk. Polsce potrzebne jest rozwiązanie systemowe, a takie rozwiązanie wymaga finału w postaci wyborów - powiedział Szejnfeld. Jak dodał, odwołanie marszałka Dorna nie rozwiązywałoby problemu. - Oczywiście będziemy prowadzić targ polityczny (z PO). Chcemy się upewnić, czy PO poprze nasz wniosek o powołanie komisji śledczej (ds. akcji CBA w resorcie rolnictwa) - stwierdził Maksymiuk. Jak dodał, "jeśli PO da słowo, że zagłosuje za powołaniem takiej komisji, to Samoobrona zagłosuje za zmianą marszałka Sejmu". Maksymiuk powiedział, że Samoobrona sama nie złoży wniosku o odwołanie Dorna. - Nie nasz kandydat będzie nowym marszałkiem, ale kandydat PO. Zdajemy sobie sprawę z arytmetyki, to powinien zrobić największy klub, poza PiS - uważa wiceszef Samoobrony. Jego zdaniem, Platforma powinna też przeprowadzić konstruktywne wotum nieufności - złożyć wniosek o dymisję rządu z jednoczesnym wskazaniem kandydata na nowego premiera, który ma poparcie większości sejmowej. - Nie będziemy się dogadywali z PO, bo nie ma takiej możliwości, ale upublicznionej kandydaturze PO będziemy mogli udzielić poparcia - powiedział Maksymiuk. Z kolei według Szejnfelda, konstruktywne wotum nieufności wydaje się "bardzo trudne do przeprowadzenia w obecnym Sejmie, zarówno ze względów pragmatycznych, jak i czysto politycznych" i obecnie władze jego partii "wykluczają taką możliwość".