Policja niechętnie opowia o przebiegu akcji. Wciąż nie dopuszcza się dziennikarzy do miejsca tragedii. Od strzelaniny minęło 40 godzin, a tak naprawdę nikt nie widział ciał bandytów, które jeszcze wczoraj miała znaleźć policja. Sprawę przejęła warszawska prokuratura okręgowa. - Ujawniono zwłoki dwóch mężczyzn i według wstępnych ustaleń prokuratury są to: poszukiwany listem gończym Robert Cieślak i poszukiwany międzynarodowym listem gończym Igor Pikus - mówi prok. Maciej Kujawski. Kujawski zapewnia, że bandyci nie mieli możliwości ucieczki i podłożenia innych ciał.