Według związkowców wynajmowane przez władze stolicy Hiszpanii firmy tej branży zaproponowały obniżki wynagrodzeń sięgające 40 proc. oraz zwolnienie łącznie 1444 osób. W strajku uczestniczy około 6 tys. ludzi. Jak poinformował działacz największej hiszpańskiej centrali związkowej CCOO Felix Carrion, pracownicy sprzątający ulice Madrytu zarabiają obecnie od 1000 do 1200 euro miesięcznie. Hiszpania dokonała głębokich cięć wydatków w różnych działach swego sektora usług publicznych, co jest elementem programu uzdrowienia finansów państwa, zmagającego się z olbrzymim zadłużeniem. Efektem były masowe demonstracje oraz strajki studentów, personelu służby zdrowia i innych pracowników państwowych.