Do incydentu doszło w sobotę. Dzieci leżały w swoich łóżeczkach na parterze domu. Ich mama zostawiła drzwi frontowe uchylone z powodu upału, co wykorzystał lis. Nie wiadomo na razie, czy zwierze nie było wściekłe. W poniedziałek stan obu dziewczynek był już stabilny; pierwotnie obawiano się zwłaszcza o dziecko ugryzione w głowę. Choć brzmi to nieco zaskakująco, brytyjskie media wskazują, że we wschodniej części londyńskiej metropolii spotkania z lisami nie należą do rzadkości.