Mężczyzna został już tymczasowo zatrzymany. Gotowy jest też wniosek o jego aresztowanie. Grozi mu nawet 12 lat więzienia. O podjęciu takiej decyzji zdecydowały wnioski, do jakich doszła badająca przyczyny wypadku komisja. Zdaniem biegłego, błędy, jakie podczas pracy popełnił operator, mogły się przyczynić do tragedii. Ładowarka na kilka godzin przed zawaleniem się budynku uderzyła bowiem w jedną ze ścian feralnego budynku. Do runięcia ściany budynku doszło wczoraj około południa. Zawalił się pofabryczny budynek, w którym mieściły się biura firmy ubezpieczeniowej oraz przychodnia. W wyniku zdarzenia dwie osoby zginęły, a pięć zostało rannych.