- Tak brutalnej kampanii jeszcze nie było - ocenia wyścig do parlamentu i pałacu prezydenckiego. - Obawialiśmy się tego i dlatego chcieliśmy rozłączyć kampanię prezydencką od parlamentarnej, niestety i Sejm, i prezydent odrzucili dymisję premiera Belki. W ten sposób w kampanii prezydenckiej występuje dodatkowo aspekt polityczny, jest to i szkodliwe dla Polski i niesmaczne - twierdzi. - Nigdy marzenia nie realizują się w pełni. Mamy obecnie wolny kraj i demokrację i to oczywiście jest najważniejsze. Jednak prawdą jest, że ten kraj nie wygląda tak, jak tego oczekiwaliśmy. Od nas jednak zależy, jaki będzie rozwój kraju. I czy wszyscy wezmą udział w tym rozwoju - mówi. - Nie zgadzam się z tym, że polska młodzież nie ma przyszłości. Obecnie w życie zawodowe wkracza wyż lat 80. Oznacza to ogromne szanse dynamicznego rozwoju. Tylko tym młodym ludziom trzeba dać szansę. Podstawą jest dobra edukacja oraz system gospodarczy sprzyjający tworzeniu nowych miejsc pracy. Jeżeli to nastąpi, Polska może się stać krajem najszybciej rozwijającym się w Europie - wierzy.